Jak się okazało 31-latek odpowiedzialny za wyrządzenie szkody na placu budowy na warszawskiej Pradze-Południe był pod wpływem alkoholu. Pod wpływem zdenerwowania zniszczył dzieło swojego autorstwa. W składanych wyjaśnieniach, stwierdził, że zrobił to ponieważ nie otrzymał za wykonaną pracę żadnego wynagrodzenia.