W ciągu zaledwie dwóch miesięcy mężczyzna przywłaszczył sobie 20 rowerów. Jego łupem stawały się rowery bez zabezpieczeń. Kradł z placów parkingowych, klatek schodowych i podwórzy na osiedlach.
34-letni złodziej grasował zwłaszcza na ternie Mokotowa. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.