WARSZAWA. Połamane drzewa, podtopienia. Takie są skutki gwałtownej burzy, która przeszła dziś rano nad stolicą i wczoraj wieczorem nad stolicą.
W związku z nawałnicami i intensywnymi opadami deszczu konieczna okazała się pomoc funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy wyjeżdżali ponad 200 razy.
Uszkodzony został dach jednego z budynków przy Al. Niepodległości. Doszło do licznych podtopień, wyłamania drzew. W regionie strażacy musieli interweniować ok. 300 razy.
W wyniku zdarzenia poszkodowany został operator dźwigu. Mężczyzna w momencie wypadku był trzeźwy.
Zgodnie z projektem, odświeżony plac Powstańców Warszawy ma zyskać nowy system oświetleniowy oraz chodniki.
Wczoraj około godziny 23 stwierdzono zgon młodego mężczyzny, który utopił się w warszawskim stawie.
W dniu wczorajszym ustabilizowała się sytuacja wód Wisły w stolicy. Powodzi nie będzie.
Kursujące po stolicy pociągi metra warszawskiego zostały chwilowo wycofane z ruchu.
W rejonie ul. Marymonckiej w Warszawie doszło do zderzenia radiowozu i pojazdu osobowego. Kolizja miała miejsce przy Moście Północnym.
Zatrzymana została przez funkcjonariuszy policji jedna z nauczycielek placówki szkolnej w Legionowie. Kobiecie postawiono trzy zarzuty, w tym gwałt na uczennicy.
Na Wiśle reguluje się poziom rzeki. Od godz. 8 dotychczasowy stan wód nie podniósł się.
