Warszawa - Środa, 17.12.2025 / Imieniny: Olimpii, Łazarza, Jolanty
Reklama

Chciał wymusić haracz. Zagroził

Dodano:

Fot. Archiwum Wawa.net.pl
Fot. Archiwum Wawa.net.pl
23-latek groził połamaniem nóg, wywiezieniem do domu publicznego i śmiercią w Wiśle.

W taki sposób chciał wymusić haracz od sprzedawczyni w jednym z warszawskich sklepów. Mężczyzna wszedł do sklepu i zażądał wydania pieniędzy. Mówił, że właściciel jest mu winien 3 tysiące złotych. Ekspedientka zadzwoniła do szefa, jednak ten nie potwierdził słów 23-latka.

Wtedy mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie. Zabrał 400 zł utargu i zagroził, że jeżeli sprawa zostanie zgłoszona na policję kobieta zostanie wywieziona do domu publicznego bądź utopiona w Wiśle. Groźby kierował także pod adresem właściciela sklepu. Umówił się, że będzie zgłaszał się co miesiąc po haracz w wysokości 1000 zł. W celu zabrania brakujących 600 zł umówił się telefonicznie następnego dnia.

Na miejscu na przestępcę czekali policjanci. Na chwilę obecną mężczyzna znajduje się w areszcie tymczasowym. Jak się okazuje z dotychczasowych ustaleń, prawdopodobnie nie działał w pojedynkę, ale w większej grupie.
 
 
Reklama

Pozostałe wiadomości z Warszawy

Warszawa

Usterka wodociągu przy ul. Sokratesa

Do zdarzenia doszło dziś rano. Awaria spowodowała zalanie całej ulicy.

Warszawa

Impreza „Biegnij Warszawo” już w niedzielę

W związku z wydarzeniem warszawianie mogą spodziewać się utrudnień.

Warszawa

Ledwo puścili ruch, już ogromne utrudnienia

Problemy drogowe pojawiły się w godzinach rannych na nowo otwartej ul. Targowej.

Warszawa

Nowe przystanki w stolicy

Duże zmiany w warszawskiej komunikacji miejskiej.

Warszawa

Trzy lata czekali na przejazd. Wreszcie jest

Oddano do użytku ul. Targową. Czy jest lepiej niż było?

Warszawa

Pobił żonę metalową rurą i sam zaprowadził do szpitala

Do zdarzenia doszło przy ul. Lubomira na warszawskiej Pradze Południe.

Warszawa

Rozbili szajkę Bukaciaka

Już wiadomo z kim działał Rafał B znany pod pseudonimem Bukaciak.

Warszawa

Dreamliner wylądował awaryjnie. Co się stało?

To już druga taka sytuacja w ciągu zaledwie dwóch tygodni.

Reklama