WARSZAWA. W centrum Warszawy miał miejsce poważny wypadek, który zakończył się śmiercią mężczyzny.
Sytuacja miała miejsce w trakcie realizacji prac remontowych. Na placu budowy zawalił się mur obiektu. Waląca się ściana runęła na mężczyznę. Poszkodowany doznał tak dużych obrażeń, że mimo szybkiej reanimacji nie przeżył.
Takie są skutki gwałtownych burz, jakie wczoraj przeszły przez całą Polskę. Bez prądu pozostało na terenie Mazowsza praktycznie 100 tys. mieszkańców.
Poszkodowany sam zawiadomił policję. Zgłosił, że zażył substancje odurzające. Funkcjonariusze udali się pod wskazane przez niego miejsce.
Takie zgłoszenie otrzymali funkcjonariusze policji. Działania prowadzili saperzy. Jak się jednak okazało, był to tylko fałszywy alarm.
Systematycznie spada poziom wody w Wiśle. Mimo tego obowiązuje zakaz wchodzenia do rzeki.
RZESZÓW. Dziś rano doszło do zawalenia muru pustostanu przy ul. Kobielskiej.
Koniec z upałami? Na skutek wysokich temperatur, jakie panowały w całej Polsce w ciągu ostatnich kilku dni, w wielu miejscach w kraju doszło do załamania pogodowego. Tak było również w Warszawie.
Prace powoli dobiegają końca. Do zrobienia są jeszcze roboty wykończeniowe.
Samolot miał lecieć z Warszawy do Toronto niewiele po godz. 14.
