Sytuacja miała miejsce przy ul. Bodycha 97. Zapaliły się wyroby papierowe i produkty z tworzyw sztucznych. Ogień udało się opanować tak, że nie doszło do rozszerzenia pożaru poza spalony obiekt. Jeden z pracowników hali, który próbował wraz z kolegami z pracy ugasić płomienie spadł z wysokości i przebywa na chwilę obecną w szpitalu. Pozostała czwórka przebywających na hali w momencie zdarzenia uległa zatruciu dymem.
Trwa ustalanie okoliczności, w jakich doszło do wypadku.