Warszawa - Piątek, 20.06.2025 / Imieniny: Bogny, Florentyny, Bożeny
Reklama

Chcemy bezpiecznego przejścia! - list otwarty

Dodano:

W Piastowie pod Warszawą od 2 lat prowadzone są prace w związku z remontem przejścia podziemnego. Michał Sadecki, przedsiębiorca, mieszkaniec Piastowa oraz ojciec dwójki dzieci apeluje do Władz miasta oraz Inwestora o jak najszybsze dokończenie inwestycji...
 

LIST OTWARTY

Dwa lata – tyle w Piastowie trwają prace przy przejściu podziemnym pod torami kolejowymi, pomiędzy ul. Lwowską i Dworcową. Dziś otrzymujemy sprzeczne informacje dotyczące jego otwarcia – przewodniczący Rady Miasta twierdzi, że przejście jest już w zasadzie gotowe, natomiast PKP PLK, uważa je za teren budowy, który zostanie oddany do użytku najwcześniej wiosną tego roku!

Ile może trwać relatywnie prosty remont? Pół roku? Rok? W Piastowie przejście pod torami kolejowymi remontowane jest już od dwóch lat. W pewnym momencie, po ukończeniu części zaplanowanych prac, piesi wzięli sprawy w swoje nogi i rozpoczęli korzystanie z niedokończonego, lecz otwartego przejścia. Był to wszak bezpieczniejszy i szybszy sposób dotarcia na peron. Jakiś czas temu ponownie zostało zamknięte…

Kto odpowiada za kilkunastomiesięczne opóźnienie? Inwestorem jest PKP PLK, które w mediach chwaliły się w ostatnich latach spektakularnymi modernizacjami w całym kraju. Jednak z perspektywy mieszkańców dwuletnie prace, wciąż niedokończone, zdają się być wyrazem braku uwagi i chęci zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom i przechodniom.

Z przejścia korzystały dziesiątki, jeśli nie setki osób dziennie – w tym dwoje moich synów, którzy kolejką codziennie dojeżdżają do pobliskiej szkoły. Czy musi zdarzyć się tragedia, by dostrzeżono, że obecna sytuacja nie tylko utrudnia poruszanie się po mieście, ale również stwarza poważne niebezpieczeństwo? Gdzie rozsądek i chęć zapewnienia bezpieczeństwa? Gdzie są realizacje zapowiadanych obietnic?

W tym miejscu chciałbym się zwrócić do Burmistrza Piastowa: Panie Burmistrzu! Choć teren przejścia należy do PKP, to Pan, jako nadzorca lokalnego życia, powinien być pierwszym zainteresowanym jak najszybszego rozwiązania uciążliwego problemu mieszkańców. To Pana działania powinny być gwarantem bezpieczeństwa w mieście!

W imieniu mieszkańców, domagam się jak najszybszego otwarcia przejścia podziemnego! Z informacji przekazanej na początku roku przez przewodniczącego Rady Miasta wynika, że przejście miało zostać otwarte z początkiem lutego. Tymczasem na dobre rozpoczął się marzec, a wciąż czekamy na rozwiązanie sprawy. Po dwóch latach jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni, jednakowoż zaczyna nam brakować cierpliwości…

 

 

Michał Sadecki

mieszkaniec Piastowa, ojciec dwójki synów

 
Reklama

Pozostałe wiadomości z Warszawy

Warszawa

Utrudnienia przy Wólczyńskiej. Awaria magistrali wodociągowej

Cała ulica Wólczyńska była w dniu wczorajszym kompletnie zalana. Powodem jest awaria magistrali wodociągowej znajdującej się pod trawnikiem.

Warszawa

Zamknęli tor. Z tunelu na Dworcu Centralnym wydobywał się dym

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Pojawił się dym, który najprawdopodobniej był efektem zwarcia.

Warszawa

Można jeść mięso, ale "w zamian" za modlitwę

Udzielono dyspensy mieszkańcom Warszawy na jedzenie mięsa w dniu dzisiejszym.

Warszawa

Niezamierzone lądowanie tureckiego samolotu na warszawskim Okęciu

Konieczne było nieplanowane lądowanie samolotu tureckiego kierującego się ze Stambułu do San Francisco.

Warszawa

Wypadek na Wale Miedzeszyńskim. Mercedes zderzył się z autobusem

W wyniku wypadku mającego miejsce ok. godz. 22 ranne zostały trzy osoby.

Warszawa

Wyrobili się z nowym odcinkiem S8 wcześniej niż planowali

Kierowcy mogą przemieszczać się nowo otwartym odcinkiem S8. Ruch przebiega bezproblemowo.

Warszawa

Prawie 100 tys. mieszkańców regionu bez prądu

Takie są skutki gwałtownych burz, jakie wczoraj przeszły przez całą Polskę. Bez prądu pozostało na terenie Mazowsza praktycznie 100 tys. mieszkańców.

Warszawa

Zadzwonił na policję powiedzieć, że zażył dopalacze

Poszkodowany sam zawiadomił policję. Zgłosił, że zażył substancje odurzające. Funkcjonariusze udali się pod wskazane przez niego miejsce.

Reklama