Sytuacja miała miejsce po godz. 21. Zapalił się pojazd linii autobusowej nr 120. Funkcjonariusze straży przybyli zaledwie kilkadziesiąt sekund po zgłoszeniu. Ogień nie zdążył się rozprzestrzenić.
Jeszcze nie wiadomo, co się dokładnie stało.
26-latek usłyszał już zarzuty. Maksymalnie grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Z czterech odkrytych pływalni ulokowanych w stolicy można będzie korzystać w najbliższych dniach.
Prokuratura w stolicy wszczęła już postępowanie w sprawie kierowcy, który kilka dni temu jechał po warszawskich ulicach z prędkością około 200 km/h.
Chłopiec przechodził przez przejście dla pieszych z ojcem. Niespodziewanie najechał na niego pojazd marki volvo.
Do utrudnień doszło przy Marszałkowskiej, A. Jerozolimskich oraz al. Solidarności.
Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości mężczyzny, który jechał jak szalony warszawskimi ulicami.
Prace miały się ostatecznie zakończyć dziś. W dalszym ciągu są jednak utrudnienia.
Od godz. 22 do poniedziałku do godz. 6.00 nieczynny będzie przejazd mostem Łazienkowskim.