WARSZAWA. Mężczyzna winny makabrycznego mordu przyznał się do obcięcia głowy konkubinie. Za dokonany czyn grozi mu dożywocie.
Sprawa stała się głośna na weekendzie. Krzysztof F. sam stawił się na komendzie przy ul. Żytniej. Jak twierdzi, to on zabił 41-letnią kobietę. W momencie zdarzenia był całkowicie pijany. W jego organizmie stwierdzono 2,5 promila alkoholu.
Winny tragedii to 35-latek. Usłyszał już zarzuty.
Do wypadku doszło dzisiaj rano około godz. 7.
Nie żyją cztery osoby a 33 doznały obrażeń w wypadkach, jakie miały miejsce w miniony weekend.
Do chwilowej awarii tramwaju doszło dziś rano. Zaledwie kwadrans wystarczył do tego, aby stworzył się olbrzymi zator.
Wydaje się, że tym razem to już termin wiążący i ostateczny.
