21-latka zatrzymała dwóch mężczyzn, oferując im sprzedaż dobrego aparatu komórkowego po „promocyjnej” cenie. Okazało się, że telefon pochodził z kradzieży, a zaczepieni to policjanci.
Funkcjonariusze rozpoznali kobietę, która była już notowana za kradzieże. Telefon próbowała sprzedaż za 100 zł. Sytuacja miała miejsce na Pradze-Południe. Po zatrzymaniu twierdziła, że torebkę wraz z całą zawartością znalazła porzuconą w centrum handlowym.
Za wykroczenie grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze rozpoznali kobietę, która była już notowana za kradzieże. Telefon próbowała sprzedaż za 100 zł. Sytuacja miała miejsce na Pradze-Południe. Po zatrzymaniu twierdziła, że torebkę wraz z całą zawartością znalazła porzuconą w centrum handlowym.
Za wykroczenie grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.