Do mieszkańca Warszawy zadzwonił mężczyzna, zwracający się do niego „wujku”.
Po chwili połączenie zerwano. Niedługo po tym zadzwoniła kolejna osoba, twierdząc, że dzwoniący przed momentem mężczyzna współpracuje z Centralnym Biurem Śledczym i pomaga w rozbiciu gangu oszustów działających metodą „na wnuczka”. Poszkodowany uwierzył w opowiedzianą mu historię i postanowił współpracować.
Obiecano mężczyźnie, że po wyjaśnieniu całej sprawy pieniądze trafią na jego konto, a przelew jest tylko celowym zabiegiem, aby nie wystraszyć oszustów. W związku z tym, pokrzywdzony przelał kwotę 160 tys. zł na wskazane konto. Niestety po rzekomej akcji, środków nie odzyskał. Sprawę zgłosił na komendę, gdzie wyszło na jaw, że padł ofiarą przestępstwa.
Zablokowano konto, na jaki przelane zostały środki. Ostatecznie udało się zatrzymać trzy osoby, które chciały wypłacić pieniądze posługując się kartą bankomatową.
Obiecano mężczyźnie, że po wyjaśnieniu całej sprawy pieniądze trafią na jego konto, a przelew jest tylko celowym zabiegiem, aby nie wystraszyć oszustów. W związku z tym, pokrzywdzony przelał kwotę 160 tys. zł na wskazane konto. Niestety po rzekomej akcji, środków nie odzyskał. Sprawę zgłosił na komendę, gdzie wyszło na jaw, że padł ofiarą przestępstwa.
Zablokowano konto, na jaki przelane zostały środki. Ostatecznie udało się zatrzymać trzy osoby, które chciały wypłacić pieniądze posługując się kartą bankomatową.