Mieli na sobie kominiarki więc funkcjonariusze policji nie wiedzą kto jest odpowiedzialny za rozbój. Krążą jednak nieoficjalne informacje, że to kibice jednego z klubów piłkarskich, którzy dostrzegli u nastolatka siedzącego w tramwaju koszulkę z nazwą drużyny konkurencyjnej. To rzekomo miało być przyczyną wszczętej awantury.
Sytuacja miała miejsce w tramwaju nr 6 jadącym w stronę Placu Wilsona. Łącznie napastników było 20. Poszkodowany chłopak przebywa na chwilę obecną w warszawskim szpitalu.