Warszawa - Wtorek, 17.06.2025 / Imieniny: Laury, Alberta, Marcjana
Reklama

Chcemy bezpiecznego przejścia! - list otwarty

Dodano:

W Piastowie pod Warszawą od 2 lat prowadzone są prace w związku z remontem przejścia podziemnego. Michał Sadecki, przedsiębiorca, mieszkaniec Piastowa oraz ojciec dwójki dzieci apeluje do Władz miasta oraz Inwestora o jak najszybsze dokończenie inwestycji...
 

LIST OTWARTY

Dwa lata – tyle w Piastowie trwają prace przy przejściu podziemnym pod torami kolejowymi, pomiędzy ul. Lwowską i Dworcową. Dziś otrzymujemy sprzeczne informacje dotyczące jego otwarcia – przewodniczący Rady Miasta twierdzi, że przejście jest już w zasadzie gotowe, natomiast PKP PLK, uważa je za teren budowy, który zostanie oddany do użytku najwcześniej wiosną tego roku!

Ile może trwać relatywnie prosty remont? Pół roku? Rok? W Piastowie przejście pod torami kolejowymi remontowane jest już od dwóch lat. W pewnym momencie, po ukończeniu części zaplanowanych prac, piesi wzięli sprawy w swoje nogi i rozpoczęli korzystanie z niedokończonego, lecz otwartego przejścia. Był to wszak bezpieczniejszy i szybszy sposób dotarcia na peron. Jakiś czas temu ponownie zostało zamknięte…

Kto odpowiada za kilkunastomiesięczne opóźnienie? Inwestorem jest PKP PLK, które w mediach chwaliły się w ostatnich latach spektakularnymi modernizacjami w całym kraju. Jednak z perspektywy mieszkańców dwuletnie prace, wciąż niedokończone, zdają się być wyrazem braku uwagi i chęci zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom i przechodniom.

Z przejścia korzystały dziesiątki, jeśli nie setki osób dziennie – w tym dwoje moich synów, którzy kolejką codziennie dojeżdżają do pobliskiej szkoły. Czy musi zdarzyć się tragedia, by dostrzeżono, że obecna sytuacja nie tylko utrudnia poruszanie się po mieście, ale również stwarza poważne niebezpieczeństwo? Gdzie rozsądek i chęć zapewnienia bezpieczeństwa? Gdzie są realizacje zapowiadanych obietnic?

W tym miejscu chciałbym się zwrócić do Burmistrza Piastowa: Panie Burmistrzu! Choć teren przejścia należy do PKP, to Pan, jako nadzorca lokalnego życia, powinien być pierwszym zainteresowanym jak najszybszego rozwiązania uciążliwego problemu mieszkańców. To Pana działania powinny być gwarantem bezpieczeństwa w mieście!

W imieniu mieszkańców, domagam się jak najszybszego otwarcia przejścia podziemnego! Z informacji przekazanej na początku roku przez przewodniczącego Rady Miasta wynika, że przejście miało zostać otwarte z początkiem lutego. Tymczasem na dobre rozpoczął się marzec, a wciąż czekamy na rozwiązanie sprawy. Po dwóch latach jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni, jednakowoż zaczyna nam brakować cierpliwości…

 

 

Michał Sadecki

mieszkaniec Piastowa, ojciec dwójki synów

 
Reklama

Pozostałe wiadomości z Warszawy

Warszawa

Śmiertelne potrącenie przy skrzyżowaniu Broniewskiego i Krasińskiego

Do potrącenia doszło w dniu wczorajszym w godzinach wieczornych. W wyniku wypadku zmarł 10-letni chłopak.

Warszawa

Ponad 26 mln zł niewypłaconych pensji

Jak wynika ze statystyk na sumę ponad 26 mln zł szacowane są zaległości mazowieckich przedsiębiorców, którzy nie wypłacili w terminie wynagrodzenia swoim pracownikom.

Warszawa

Poważny wypadek przy Czerniakowskiej. Są ranni

W dniu wczorajszym około godz. 10 doszło do poważnego wypadku drogowego, jaki miał miejsce w rejonie ul. Czerniakowskiej w Warszawie.

Warszawa

Znaleźli setki kilogramów granatów

Funkcjonariusze policji przeprowadzili kontrolę lasów usytuowanych niedaleko Warszawy. Akcja pozwoliła na odnalezienie 150 kilogramów granatów.

Warszawa

Montaż schodów ruchomych na stacji Rondo ONZ

Inwestycja dobiega końca. Na chwilę obecną trwa montaż schodów ruchomych.

Warszawa

Dwie godziny z Warszawy do Katowic

Prowadzony jest remont torów na odcinku Zawiercie – Dąbrowa Górnicza – Ząbkowice – Jaworzno Szczakowa.

Warszawa

Orlen Warsaw Marathon już w niedzielę. Będą utrudnienia

Od jutra będą utrudnienia w związku z maratonem, jaki zaplanowany został na niedzielę (13.04). Kilkanaście ulic warszawskich zostanie zamkniętych.

Warszawa

1,6 mln zł strat na skutek pożarów traw

W bieżącym roku straty finansowe poniesione na skutek pożarów traw wynoszą 1,6 mln zł.

Reklama